sobota, 12 października 2013

Krajobraz po Fornaliku


Skoro już wszyscy głośno wypowiadają się o zmianach na ławce trenerskiej reprezentacji Polski, to postanowiłem, że i ja zabiorę głos w tym temacie. Eliminacje do Mistrzostw Świata jak wiadomo przegraliśmy w fatalnym stylu. Nasi piłkarze grali bardzo słabo i to musiało skończyć się w ten sposób. Waldemar Fornalik niestety nie podołał temu wcale nie łatwemu zadaniu. Jak już pisałem w poprzednich postach nie on pierwszy i swoją drogą zapewne nie ostatni.


Tomasz Zimoch uważa, że nie powinniśmy w tej chwili zmieniać selekcjonera i dać Fornalikowi kolejną szansę. Wydaję mi się, że zdecydowanie nie ma racji. Fornalik swoją szansę zmarnował. Może gdyby były jakieś przesłanki, że wszystko idzie ku lepszemu...Tymczasem nasza kadra stale popełnia te same błędy, a jej gra wcale nie zmierza w dobrą stronę. Również decyzje Waldemara Fornalika co do zespołu są lekko mówiąc nienajlepsze. Fornalik próbuje dokonać zbyt wielu zmian na raz. Fakt, sam opisywałem w poprzednich postach, że ten zespół potrzebuje zmian, ale nie aż tylu na raz. Najwyraźniej nasz selekcjoner rozochocony tym, że zmiany poskutkowały w meczu z Danią (Swoją drogą mogę w tym miejscu pochwalić się, że Fornalik zastosował wówczas wiele z moich sugestii) postanowił pójść na całość. Na każde zgrupowanie reprezentacji przyjeżdża praktycznie inna kadra zawodników z racji czego brakuje nam tego o czym już wcześniej pisałem, czyli STABILIZACJI. Może powtórzę to słowo jeszcze raz. STABILIZACJA! To jest klucz do sukcesu szczególnie w reprezentacji takiej jak nasza. W tym zespole praktycznie każdy zawodnik gra na co dzień w innym klubie i w innym kraju niż jego koledzy. Skąd więc Ci zawodnicy mają czerpać zgranie? Popatrzmy choćby na przykład naszych ostatnich rywali z tych eliminacji - Ukrainy. W tamtejszej kadrze tylko 1 (!) zawodnik gra poza ligą Ukraińską. Tamci zawodnicy znają się doskonale i mogą grać ze sobą w ciemno. U nas niestety tego brakowało.


Wracając do tematu. W mojej opinii Waldemar Fornalik powinien z tego zespołu Odejść! Właściwie gdyby szanował się to powinien sam z siebie złożyć dymisję. Taki sposób odejścia tylko by mu pomógł. Może choć trochę zyskałby w oczach kibiców. Warto przypomnieć, że przychodził do kadry jako bohater z Chorzowa. Teraz zszedł raczej do poziomu Smudy po EURO 2012. W rok stracił wszystko na co pracował przez całą swoją karierę trenerską. Teraz tak jak obecny trener Wisły będzie musiał się odradzać na nowo. Jestem pewien że chętnych na zatrudnienie go nie będzie brakować, więc ponowie swój apel: PANIE WALDEMARZE! NIECH PAN PRZYZNA SIĘ DO BŁĘDU I ODEJDZIE! To bezsprzecznie najlepsze wyjście z tej sytuacji.


Czy jednak zmiana selekcjonera przyniesie tej reprezentacji coś dobrego? Szczerze powiedziawszy wątpię w to. Selekcjoner Reprezentacji Polski w piłce nożnej to chyba najgorszy możliwy zawód. Fakt, przez rok możesz liczyć na sporą wypłatę, jednak trenera wszyscy rozliczają za wyniki. Wyniki natomiast w najmniejszym stopniu zależą właśnie od trenera! Trener jest jedynie psychologiem i motywatorem. On może jedynie motywować zawodników do dobrej gry, jednak na boisku grają i tak piłkarze. Jako trener możesz również wybierać zawodników, którzy grają i właściwie na tym kończą się twoje możliwości. Podczas meczów jesteś skazany na formę i chęci swoich zawodników. Swoją drogą w piłce nożnej jest również pewna zależność. Mecze wygrywają piłkarze, a przegrywają trenerzy. Przynajmniej zdaniem większości osób związanych z piłką. To właśnie trener jest tym wobec którego wyciągane są konsekwencję za słabą grę drużyny. Jeśli chodzi o Fornalika to on nie radził sobie nawet z zadaniami motywatora. W oczy rzucał się fakt, że nie miał w ogóle posłuchu wśród zawodników.


Idąc za ciosem nowy trener nic raczej w tym zespole nie zmieni. Kadrowo nie ma zbyt wielkiego wyboru i będzie zmuszony do stawiania na tych samych zawodników co Fornalik. W naszym kraju nie ma takiej swobody jak w przypadku Reprezentacji Niemiec, gdzie Joachim Löw może wystawić pięć różnych jedenastek i jego drużyna mimo to wygrywa. Być może nowy trener złapie lepszy kontakt z drużyną. Jednakże do tego potrzebny jest trener spoza naszego kraju. Nasi reprezentanci na codzień w swoich klubach  trenują pod okiem menedżerów takich jak choćby Arsène Wenger, Jürgen Klopp czy też Bernd Schuster. Dlatego też również w reprezentacji potrzebny jest im doskonały, charyzmatyczny fachowiec. To jest również główny powód tego, że Polscy trenerzy nie mają w tym zespole posłuchu. Franciszek Smuda, czy też Waldemar Fornalik to nie ten poziom. Oni nie są w stanie nic przekazać naszym polskim "gwiazdom". Powinniśmy więc zmienić kierunek i znaleźć dla tego zespołu trenera który dodatkowo będzie w stanie nauczyć te "gwiazdy" czegoś nowego. (Takiego właśnie trenera poszukam w jednym z najbliższych postów)


Na pocieszenie Polskim kibicom przetoczę przykład Belgów, którzy również znajdowali się jeszcze całkiem niedawno w tym miejscu co my, a teraz we wspaniałym stylu awansowali na Brazylijski mundial, a nawet są jednymi z faworytów tego turnieju! Zastosowanie mają tu słowa mojego byłego trenera: "Nie martwcie się panowie! Będzie lepiej, bo gorzej już być nie może!". Miejmy nadzieję, że i z naszą reprezentacją będzie lepiej.

 
by PD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz