Zacznijmy jednak od meczów wspominanej wyżej Grupy F. Właśnie tu sytuacja jest najciekawsza, gdyż w dalszym ciągu o wyjście z grupy walczą 3 zespoły. Przed obecną kolejką Napoli oraz Arsenal zdobyli 9 punktów, natomiast aktualni wicemistrzowie Niemiec w dorobku mieli 6 punktów. W przypadku porażki drużyna z Zagłębia Ruhry tracili praktycznie wszelkie szanse na awans. Mecz BVB - Napoli stał na wysokim poziomie. Ostatecznie zwyciężyła Borussia co jeszcze bardziej zaogniło sytuacje w tej grupie. Arsenal natomiast zaczął spotkanie z Marsylią od bardzo mocnego ciosu. Już w 30 sekundzie meczu piękną bramkę zdobył Wilshere. Ta bramka ustawiła to spotkanie pod dyktando Kanonierów. Ostatecznie zwyciężyli oni 2:0. W tej chwili The Gunners zajmują 1 miejsce w Grupie F z dorobkiem 12 punktów. O 3 punkty mniej mają natomiast Napoli oraz Borussia. Na pewno ostatnia kolejka zmagań będzie bardzo ciekawa gdyż w dalszym ciągu każda z tych trzech drużyn może wywalczyć awans, jak również zakończyć swe tegoroczne wojaże w Champions League już na fazie grupowej.
W Grupie G w tej kolejce FC Porto podejmowało u siebie Austrie Wiedeń. Niespodziewanie to zawodnicy Austrii jako pierwsi strzelili bramkę. Jednakże FC Porto zdołało wyrównać i mecz ten zakończył się wynikiem 1:1. Również drugi mecz tejże grupy zakończył się rezultatem 1:1. Zenit grał w nim z Atletico Madryt. Mimo wszystko wynik ten można uznawać za niespodziewany, gdyż w tym sezonie ekipa z Madrytu spisuje się doskonale. Ostatni mecz w lidze przeciwko Getafe zakończony rezultatem 7:0 sprawiał że wszyscy kibice również w tym spotkaniu spodziewali się wielu bramek. Atletico nie przypominało jednak wczoraj drużyny z tamtego spotkania i zagrali dużo słabiej niż w lidze, co miało swe odbicie na wyniku. Mimo tego remisu Atletico ma już jednak zapewniony awans z grupy Ligi mistrzów. O 2 miejsce walczą zaś drużyny FC Porto oraz Zenitu. Dzieli je jeden punkt, ale dużo większe szanse na awans ma Zenit, gdyż w ostatniej kolejce gra ze słabą Austrią, podczas gdy Porto zagra na wyjeździe z Atletico. Również na tą grupę warto zwrócić uwagę za dwa tygodnie
Pora na grupę E, gdzie zanotowaliśmy wczoraj sporą niespodziankę. Zacznijmy jednak od meczu Schalke - Steaua. Był on niestety bardzo bezbarwny. Obie drużyny atakowały zbyt niemrawo, aby zdobyć bramkę, co pokazuje nam sam wynik 0:0. Pora więc na spotkanie pomiędzy FC Basel, a Chelsea. Ku zdziwieniu sporej rzeszy kibiców Londyńczycy zagrali bardzo słabo, czego efektem była ich porażka ze Szwajcarami 1:0. Fakt wielu ten rezultat może dziwić bo w końcu jakiś kopciuszek ze Szwajcarii pokonuje czołową drużynę Premier League. Jednakże gdy przyjrzymy się bliżej temu, jak w ostatnich tygodniach gra drużyna z Bazylei, to zdamy sobie sprawę z tego, że ta drużyna naprawdę gra na wysokim poziomie. The Blues przegrała z nimi oba spotkania w Lidze Mistrzów! Jednakże mimo tego zwycięstwa FC Basel nie ma jeszcze pewnego awansu. Wszystko rozstrzygnie mecz ostatniej kolejki LM, gdzie FC Basel podejmie u siebie Schalke. Zapewniony awans ma natomiast Chelsea.
Na koniec została nam Grupa H. Na Celtic Park nareszcie z dobrej strony pokazał się Milan. Po golach Kaki, Zapaty i Balotelliego drużyna z Mediolanu zwyciężyła pewnie 3:0. Natomiast drugi mecz tej Grupy zakończył się bardzo zaskakującym rezultatem. FC Barcelona zagrała bardzo słabo czego efektem były dwie szybko zdobyte bramki przez Ajax. Mimo to Barcelona miała szansę by przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. W 49 minucie czerwoną kartkę obejrzał zawodnik Ajaxu - Veltman. Sędzia podyktował wówczas jedenastkę dla Barcelony, którą na bramkę zamienił Xavi. Wydawało się, że kwestiączasu jest, kiedy Barcelona strzeli kolejne gole. Blaugrana nie poszła jednak za ciosem i mecz ten zakończył się ich porażką 1:2. Również w tej grupie w ostatniej kolejce będziemy świadkami meczu o wszystko w tym wypadku pomiędzy Milanem, a Ajaxem.
-by PD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz